Zadyma. Interwncja u prezesa. Prośba dyrektora:
- Jak coś się dzieje niedobrego w firmie, to nie bójcie się mnie o tym informować. Zgoda?
Dwa dni wcześniej. Interwencja u dyrektora.
-Panie Józku, wydaje mi się, że ten nowy...
Uśmieszek dyrektora. W moim mniemaniu potraktował nas jak większość ludzi: "coś się głupkom ubzdurało".
Reakcja składającego raport.
- Nie potraktował nas poważnie! Opał to. Widziałem po jego minie.
Telefon do prezesa. I ineterwecja..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz