-Podobno w piątek mamy wolne?!
-Kto ci to powiedział?
-Jaśko.
- Ty słuchaj tych kulawych, a nie tych co mają pod czapą...

Kolega z pracy ma ksywkę Ćwiarteczka.
Jaśko podbiega do niego i lekko go szarpie.
Brygadzista.
-A ty co robisz?
-Obalam Ć/ćwiarteczkę.....- odpowiada Jaśko.

Brygadzista.
-Jaśko przygotuj trochę białego!
-A ile?.... dwa gramy wystarczą? dodały głosy.

-A kierownik po jakiej jest szkole?
-A po co ci to wiedzieć?
-Żeby wiedzieć co studiować, żebyawansować.
-Ale to trzeba być zdrowym....
-A to Jotek nie ma grupy?
-A dyrektor ma?!
-No nie wiem... czasem mi się wydaje, że on jest gorzej popierdolony niż my wszyscy razem wzięci, pomyślał Jaśko. 

Jaśko po testach wytrzymałościowych.
-Eeyy... hy hy.. a pani tu hy mny.... robi badania czy ...tortury?

psychologiczne podejście?

-A na którą był pan godzinę?
-Na piętnastą...
-To proszę się trzymać umówionej godziny!
-To do widzenia...
Kolejny psycholog i kolejna wtopa....

Jaśko.
-...a to  jest Gorzka, moja PARTNERA.
-Chyba partnerka?
-Partnerka to ma dwadzieścia lat. A ona to partnera

Kumpel z porażeniem mózgowym tak coś zawzięcie tłumaczył, że aż ślina z ust mu pociekła.
Jaśko.
-Zachowujesz się jak niepełnosprawny...
-A ty jak chory psychicznie- odciął się koleś. Obaj tarzali się ze śmiechu.

po raz pierwszy u psychiatry?

Jaśko instruuje kolegę z pracy.
-Ostatni raz u psychiatry byłem miesiąc temu. Przepisane leki zażywałem. Popierdoliło mi się w głowie w następujący sposób:... i tu walisz swoje urojenia....

Pięćset plus?

-Ale ja mam dziewczynę... A nawet cztery.
-Cztery? To jakbyś z każdą miał dziecko to ile byś miał kasy przy pięćset plus?
-YYyyy...
-Zapytajmy specjalistę od dzieci. Jaśko....
-Słyszałem. Moja odpowiedź brzmi: ZERO!!1
-Zero? Dlaczego?
-Bo wypłatę by musiał oddać na alimenty!! 

-Jaśko, masz to jutro opróżnić, ale tak aby opakowanie było nienaruszone. Zrozumiałeś.
-Jasne panie brygadzisto. To tak z dziewicą. Chciałaby by ją przelecieć, ale tak, żeby nie naruszyć ..;..

można dorobić do renty?

-W ZUS-ie złożyłem podanie, a przy okazji dowiedziałem się ile można dorobić do renty.
-No ile?
-Trzy sto.
-Nie grozi nam.
-Słyszałeś Jaśko? Możesz dorobić ponad trójkę.
-A pan tak premii żałuje....

z okazji dnia goździka
niech nam każda laska
przy świeczce pofika

wielka zbóirka świąteczna?

-Słuchaj, robimy zbiórkę po dychaczu.
-A na co?
-Na paliwo dla mnie.
-Ale ty nie masz samochodu!!@@@
-To nic. Ale zbiórkę można zrobić. 3/4 ...
-Słyszałem.
-To dawaj dychę...

-To jak Jaśko, wypróbowałeś już całą Kamasutrę?
-Panie Brygadzista. Ja jedną pozycję przyjmuję godzinę. A później jest jeszcze gorzej....

Jaśko ma na pieńku ze Szwagrem. Ale tamten czasem; jak nie ma kasy, przychodzi coś zjeść.
 Gorzka.
-Kochanie wstawiać już ziemniaki.
Jaśko.
-No wstawiaj.... przecież nie będziemy czekać na Szwagra, dodały głosy.

-Co nie odbierasz telefonu?
-Bo zabawiałem się z panienką.
-Którą?
-.....z Kostuchą, zdradziły go głosy.

romantyzm po kilku latach?

-Kochanie, nie kręć tak tyłkiem.
-A co? Ptaszek ci stanął?
-Nie.....Rzygać mi się chce, dodały głosy.