noy rok

-Popatrz Jaśko! Kalendarz na przyszły rok znalazłem!
-Z gołymi babami?
-Niestety nie.
-To wyrzuć go.

udany prezent?

-Wujku, dostałam tylko jednego chomika a chciałam tysiąc!
-Masz rację. Dostałaś jednego,ale on ma na imię Tysiąc! I będziesz z nim miała tyle roboty co przy tysiącu takich stworzonek!

gadka

M podczas pracy cały czas nawija. W końcu stwierdza, że jest nieśmiały.
On.
-Ja rzadko mówię.... z sensem, dodały głosy.

Córa

-Kochanie, jest 22.00. Pa lulu. No, za trzy miesiące nie będzie pa lulu tylko trzeba będzie robić kaszę dla małej.
Jaśko.
-Daj spokój. Da się jej jeść raz dziennie i niech spierdziela.
-Co? Oszalałeś? Chcesz dziecko zagłodzić?
-No co?Niech się od małego uczy trzymać linię!

Narodziny

-Kochanie. Za dwa miechy urodzi się E i skończą się moje dolegliwości.
-No. Później miesiąc przerwy i znowu.....

stacja

-Kochanie, gdzie jesteś?
Jaśko.
-Koło stacji.
-Jakiej?
-...NASA, dodały głosy....

wspomienia z pierwszego dnia pracy

Jaśko.
-Pierwszego dnia kierownik mówi do mnie: chodź, będziesz zbierał PET- y. A ja myślę sobie "gdzie ja trafiłem? Pewnie wywiozą mnie gdzieś w miasto i każą zbierać niedopałki!"

PET- butelka po napoju.

sprzątanie

Jaśko.
-A co miłbym robić?
-Zamiatać halę, kosić trawę, wymienić żarówkę... takie prace jak w domu.
-W domu to ja jeszcze szklanki zmywam, bo mnie narzeczona goni!

w łó

-Kochanie. Ja gdzieś widziałam tą dziewczynę!
-Pewnie... w moim łóżku, dodały głosy.

zupa regenracyjna

- Naprawdę dobre zupki tu dają.
Jaśko.!
-Jo. Mi też smakują. Ale moja nażeczona lepsze gotuje.
-Mówisz...
-A przynajmiej tak jej powiedziałem.

pogrzeb

-Aga, idź do lekarza, bo na wieniec jeszcze nie nazbierałem.
-To tulko przeziębienie.
-A brzmi jak gruźlica!