Kobiety nie przegadasz.

-Jasiu. Ta ostatnia to niedoszła teściowa Zomiego.
Chwila milczenia.
-Siedem lat z nią był...
Jaśko.
-Z teściową?
-Nie.... a tak w ogóle to głupi jesteś.

Taka prośbą.

Gorzka.
-Córuś. Chcesz braciszka albo siostrzyczkę.
Córuś.
-Tatu! Dzidzi no,no. Tatu. No, no!

Mowa ojca.

U nas w domu słychać śpiew. Jaśko zmieniając córuś pieluchy nuci: "pampera pampera, zmieniamy pampera"" (na modłę przeboju Denzela).
A jak chce się dowiedzieć czy czas na przewijanie pyta:
-Córuś. Zmieniamy duecię?

https://youtu.be/0HtyF0jux2Q

-Tatu. Miau, miau.
-Nie, córuś.  To jest chau,  chau. Piesek, a nie kotek.
-Tatu. Miau.
-Nie chau.
-Miau.
-No dobra. Niech Ci będzie. Miau.
-Tatu... chau.- I tu strzeliła minę.
Serce się raduje. Jaka Ona przekorna. Jak matka.

Reklama dźwiga brzemię.

-Tatu. Nie.
-Co? Dziewczynki nie chcą się z tobą bawić?
-Nie.
-Chodź. Bo one się bawią petami.
-To to są Pet Shopmi,  proszę pana - uświadomiła Jaśka jedna z nich.

Pet szop....

Bogactwo to gwóźdź. .

-Kefas. Chodź tutaj.
Jaśko sięga do kieszeni.
-Masz tutaj milion złotych - mówi wręczając kupon lotto... Takie to żarty się go trzymają. Śmieszne?

Stary. Było nie chodzić na wagary!

-Ty Jaśko za dużo filozofujesz. Jak ktoś mówi "spieprzaj", to nie ma w tym głębokiego przekazu.

Jestem z...

-Skąd pochodzi twój kochaś?
Gorzka.
-Wiesz... ja myślę, że z Krainy Łagodności.

No i zaczęło się!
Córcia nabazgrała pierwsze graffiti. 😖👍👏

Zdolna. Jak tatu...

Pierwsze e.

Córka stanęła w progu i woła:
-Tatu. Choć.
Jaśko idzie do pokoju, a tam...kupsko! Córa dumnie się wyprężyła.
-Ja. - Ja!
Takie to początki ojcowskiego.

Pamiętaj tato młody - daj mamie więcej swbody!

Pomocny John.

-Jaśko. Czemu ściągasz spodnie?
-Przecież sama mówiłaś, że lekarz kazał ci poleżeć na czymś twardym....

Współpraca czy konkurencja?

Podział obowiązków?...Dobra rzecz.

-Córciu. A kto tak narozrzucał zabawki?
-Ja!
-A kto będzie sprzątał?
-Ty...

Najważniejsze jest śniadanie.

Gorzka zrobiła śniadanie. Córcia zasiadła za stołem i woła:
-Tatu. Am. Jaja!

Niepoprawny eros.

Wieczorne amoru a tu taki tekst:
-Kolejny Dzień Kobiet, a ty... tylko łodygę przeniosłeś!, dodały głosy.

Jak tu wierzyć kobiecie.

Niby zwykła rozmowa, a jednak wkurzająca.
Spotkany nowy wikary nawija.
-A to pan. Nasza złota rączka.
-Zgadza się. A to moja żona. Gorzka.
-Miło mi. Wiele o pani słyszałem.
-Tak? A od kogo?
-Chłopaki o pani często szepczą.... Ksiądz proboszcz też miło panią wspomina...

Zbawienie przyszło przez krzyż

Córa zobaczyła kobietę na wózku inwalidzkim.
-Tatu! - krzyczy- Dzidzi!
Jaśko odpowiada.
-Tak, córuś. ...to Dzidzi, które zbawia Świat, dodały głosy.

Co z tą prawdą?

-Skąd jesteś?
- ...z Marsa, dodały głosy.
-A ty dziewczynko?
-Z miłości... Tak mówi tata.

Jak zostać sławną?

-Tańczy ta się w Playboyu rozebrała.
-Kobiety to mają dobrze. Im więcej ciała pokarzą to są bardziej sławne.
Jaśko.
-No nie wiem. Moja Gorzka co noc się rozbiera, a sławy jakoś nie przybywa!

To nie tak?

-O..... Teściowa w telewizji, dodały głosy.