Ciężka praca

E.
-Jaśko, mam dla ciebie robotę przy łopacie. Praca, może nie lekka, ale przyjemna.
-A, co?... trzeba Dzidka zakopać? dodały głosy...

cwana mała

-Wujek. Zrobisz mi kanapki? Please. Zrób to dla mnie!
-No, dobra. A ile ich chcesz?
-Z pięćdziesiąt, bo zaraz przyjdą do mnie koleżanki!

Przyjazd wujka

Współplemienna.
-Dzisiaj był u mnie wujek. Ach jak się cieszę!
-A czy ten wujek... zostawł coś dla mnie?... dodały głosy.

na imprezę czas

E do Jaśka.
-Nie wujek, nie pójdziesz ze mną na imprezę!!!
-No co ty? Będziesz sama po nocy wracała?!
-Wujek, ja nie będę wracała w nocy sama bo ja będę tam nocowała!
I tak się skończyło wyjście na imprę.

Jezykiem

Jasiek stoi na przyczepce i odbiera palety. Braciszek je podaje. Nagle jedna z nich wypada mu z rąk. Jasiek schyla się, a spodnie spadają mu do kolan.
Braciszek.
-Wiesz? Z tej strony lepiej wyglądasz!
-I łatwiej się dogaduję.
-??
-No co? Jak ktoś mnie od tyłu zachodzi to jesyem skłonny na różne ustępstwa!

Piwo

A ty znowu chlasz!
Oj tm. Ty tez chcesz?
..... Kochany jestes.

Zakazane

-Papierosy poproszę.
-A ma pan tyle lat, żeby palić?
-Pani kochana, ja palę dłużej niż osiemnaście lat.. Ale dziękuję, ze wzięła mnie pani za młodzieńca!
-No, co pan?! Ja tylko żartowałam...

Spod szkoły

-Jaśko, przyprowadzisz D ze szkoły?
-A za ile?
-A, za godzinę!!

Dlaczego?

-Wujku, a czemu masz takie wielkie OCZY?
-Bo się połaszczyłem na darmowy ostry sos do pizzy!!!
-A, to okej, bo myślałam, że się.... poczęstowałeś dopalaczami, dodały głosy....

Złoki

-Wujek, idziesz do nas na obiad?
-A co będzie?
-Zwłoki z kurczaka. Pieczone!

Ucieka

-Wujku, a co tak tupie nad nami?
-To moje życia ucieka......

Trzymać krótko

Pani E.
-Chłopa to trzeba trzymać krótko.....(konsternacja, milczenie płci przeciwnej).... dopóki stawia drinki!!!

Ksiądz powiedział

Ksiądz.
-W Imię Ojca I Syna I Ducha .... Ściętego, dodały głosy....

Po szkole

Siostrzenica (lat 13).
-Wujek, a kiedy wyjeżdżasz?
-Jak skończysz studia!
-O, to jeszcze u nas posiedzisz!!!

Rekord

S.A.
-A jak tam twoja matula?
-A, ona. Siedzi na Internecie i gra z wnuczką w jakieś kulki. Tak się w tę grę wciągnęła, że ostatnio chwaliła się, że pobiła rekord! Nie chciałem jej mówić, że jej przeciwniczki mają po osiem, dziewięć lat!!
-I w tym momencie myślę, że ją obrażasz. Ha, ha, ha... 

Jest impreza

M.
-Jaśko, jak to jest? My pijemy, a tylko ty masz dobry humor! I obracasz nasze żony!
-Jest Jaśko jest impreza!!!

Jaśko.
-Jak się czuje mój najlepszy kumpel?
Monika.
-A, do południa leżał w łóżko. Potem poszedł na miasto, a kiedy wrócił to znów się położy. Dałam mu mleko z czosnkiem i trochę mu przeszło. Wieczorem znów musze mu dać... dupy, dodały głosy...

Ale wygląda!!

Jaśko.
-E, ale ty wyglądasz!!!
-No, jak?
-Jak Smerfetka w gumi-jagodach!!!

Uszlachetnia?

To nie prawda, że cierpienie uszlachetnia. Wie to z własnego doświadczenia. Kiedy człowiek cierpi, nie widzi nic poza swoim bólem. Zamyka się w sobie i z sobą. Czarna dziura jaka go otacza, wdziera się w mózg, ciało i duszę, a on zaczyna tonąć. Więc kiedy to się przedłuża nachodzą myśli s. Nie mając nic co trzyma go w na tym świecie. Na szczęście TO zawsze zdąży zrobić, chociażby w przyszłym stuleciu....

Nie podawaj

-Ale ja już oddałam twój plecak twojej matce.
Jaśko.
-Co? Takich rzeczy, nie podaje się mojej matuli bez konsultacji ze mną lub lekarzem, albo farmaceutą!

Mocna słowa

E.
-Jaśko, a co ty chcesz?
-Ja nie do ciebie. Ja do tej ładniejszej!
M.
-Słucham, co chcesz.
O.
-To on do mnie przyszedł!
Uderz w stół, a samice się odezwą!!!!!