Koleżanka.
-Jaśko, pojedziesz jutro ze mną do Ł..?
-Jeśli sobie tego życzysz. A jak się ubierasz?
-Ja? Jak zwykle seksownie.
Na drugi dzień. Na dworcu PKS.
-Miałaś się ubrać seksownie i co? Nie wyszło
Schizofrenia i życie z nią. Kiedy pytają mnie na co choruję? Odpowiadam, że mam taką "przyjaciółkę". Trochę to tragiczne i śmieszne. Ale czy życie ze schizofrenią musi wiązać się z odrzuceniem radości? Czy nie można spełniać się jako mąż, ojciec czy student?
czwartek, 29 stycznia 2015
sobota, 24 stycznia 2015
Leczenie
iT.
-Już od dwudziestu lat leczysz się u psychiatry, a nic ci w ten łeb nie lepiej! Po co ty w ogóle do niej chodzisz?
Dobre pytanie!!!!
-Już od dwudziestu lat leczysz się u psychiatry, a nic ci w ten łeb nie lepiej! Po co ty w ogóle do niej chodzisz?
Dobre pytanie!!!!
poniedziałek, 19 stycznia 2015
piątek, 16 stycznia 2015
Pokarany
Policjant do Jaśka.-Dokumenty!
Jaśko podaje dowód osobisty. Młody funkcjonariusz pisze coś w komputerze, przewija, dodaje i w końcu wzdycha.
-Był pan kiedyś karany?
-Tylko przez życie!
Jaśko podaje dowód osobisty. Młody funkcjonariusz pisze coś w komputerze, przewija, dodaje i w końcu wzdycha.
-Był pan kiedyś karany?
-Tylko przez życie!
sobota, 10 stycznia 2015
Laska
A lat 6.
-Mamo! Wujek Jaśko to lubi takie laski jak ja!
-Nie daj Bóg!
Jaśko.
-Ja jestem w takim wieku, że za dwanaście lat będę potrzebował jakiejś laski.
-Mamo! Wujek Jaśko to lubi takie laski jak ja!
-Nie daj Bóg!
Jaśko.
-Ja jestem w takim wieku, że za dwanaście lat będę potrzebował jakiejś laski.
środa, 7 stycznia 2015
Kolęda
-WSK, a u ciebie był już pleban.
-Dzisiaj się z nim widziałem.
-I co?
-A nic. Przylazł. Pogadał trochę i pyta się mnie: "A pan to tutaj tak sam mieszka?". To ja mu odpowiadam: "Nie. Z moim przyjacielem... (ksiądz lekko pobladł!).... kotem! Odetchnął z ulgą...
-Dzisiaj się z nim widziałem.
-I co?
-A nic. Przylazł. Pogadał trochę i pyta się mnie: "A pan to tutaj tak sam mieszka?". To ja mu odpowiadam: "Nie. Z moim przyjacielem... (ksiądz lekko pobladł!).... kotem! Odetchnął z ulgą...
poniedziałek, 5 stycznia 2015
Natura
Pewne małżeństwo zadzwoniło po hydraulika. Fachowiec powymieniał rury, przeczyścił zlew i odetkał rezerwuar. Po skończonej pracy pani domu pyta go:
-Ile płacę?
-Dwieście złotych.
-Ojej. Ale mam tylko sto! Reszta może być w naturze?
-Ależ oczywiście... Niech się mąż rozbiera....
-????/
-Ile płacę?
-Dwieście złotych.
-Ojej. Ale mam tylko sto! Reszta może być w naturze?
-Ależ oczywiście... Niech się mąż rozbiera....
-????/
czwartek, 1 stycznia 2015
Specjalne
-Hej Jaśko! Wiesz, jakie fajne garnki dostałam? Jeden wczoraj przypaliłam, ale spalenizna szybko i łatwo dała się pokonać.
-A od kogo dostałaś taki prezent?
-Od mamusi!
-A, to wszystko jasne. Matka wie jaka z ciebie kucharka, więc podarowała ci specjalne garnki. Takie, która trudno zniszczyć.
-A od kogo dostałaś taki prezent?
-Od mamusi!
-A, to wszystko jasne. Matka wie jaka z ciebie kucharka, więc podarowała ci specjalne garnki. Takie, która trudno zniszczyć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)