Schizofrenia i życie z nią. Kiedy pytają mnie na co choruję? Odpowiadam, że mam taką "przyjaciółkę". Trochę to tragiczne i śmieszne. Ale czy życie ze schizofrenią musi wiązać się z odrzuceniem radości? Czy nie można spełniać się jako mąż, ojciec czy student?
sobota, 28 listopada 2015
Gwiazdy i depresja
Gwiazdy to mają szczęście! Co i rusz w prasie, radiu, telewizji, Internecie pojawiają się wiadomości, że Gwiazda taka to, a taka pokonała depresję. W ciągu roku... góra dwóch przy pomocy psychoterapeuty stanęła na nogi, Znów cieszy się życiem, snuje plany i ogólnie kocha Świat. A ja kur... już dwadzieścia kilka lat walczę z tą "zarazą": lekami, terapią, a ona wciąż chwyta za mózg! Chyba mam chu...owych lekarzy!!! Cóż, NFZ.
piątek, 27 listopada 2015
Rozczulona?
Do pokoju w którym Jasiek rozmawiał z dyrektorką o pracy wpada kadrowa.
-A gdzie Szefowa?
Jaśko.
-Rozczuliła się moim CV i poszła po chusteczki....
Kadrowa zdezorientowana...
-A, pan żartuje.... Zapomniałem, że pani K przyszła do pracy przeziębiona.
-A gdzie Szefowa?
Jaśko.
-Rozczuliła się moim CV i poszła po chusteczki....
Kadrowa zdezorientowana...
-A, pan żartuje.... Zapomniałem, że pani K przyszła do pracy przeziębiona.
czwartek, 26 listopada 2015
Promocja
-Wujku co to jest promocja?
-To coś za płacisz chociaż nie chciałbyś tego za darmo. Dobrym przykładem jest dentysta. Płacisz mu za grzebanie w zębie, chociaż za darmo jak by ci to zrobił to jeszcze byś mu przylała.
-To coś za płacisz chociaż nie chciałbyś tego za darmo. Dobrym przykładem jest dentysta. Płacisz mu za grzebanie w zębie, chociaż za darmo jak by ci to zrobił to jeszcze byś mu przylała.
środa, 25 listopada 2015
Kochana?
-Jaśko, kochasz mnie, co nie?
-Ależ po co od razu takie wielkie słowa? E, ja cię jedynie lubię! A co najwyżej toleruję!
-Brawo, Jaśko. Nieźle wybrnąłeś z tego mezaliansu!
-Ależ po co od razu takie wielkie słowa? E, ja cię jedynie lubię! A co najwyżej toleruję!
-Brawo, Jaśko. Nieźle wybrnąłeś z tego mezaliansu!
wtorek, 24 listopada 2015
poniedziałek, 23 listopada 2015
Złe myśli
Dzisiaj myśli o odejściu krystalizują się w niewielkie działanie. Już miał w ustach garść tabletek, kiedy ciepłe słowa spłynęły przez telefon. Odłóż to na później, choć głosy domagają się krwi, a pędzące auta kuszą swą szybkością. Jednak jest jeszcze tyle chwil, które warto zapisać w swym życiorysie. Jeszcze tyle uśmiechów czeka na odkrycie. Tyle ciepła masz w abonamencie od Życia. Wypłukał usta i ruszył w wir życia. Zawsze warto poczekać tę parę chwil- Słońce zawsze przebija zza ciemnej masy. Sprawia, że nawet ciemność nabiera blasku!!!
niedziela, 22 listopada 2015
sobota, 21 listopada 2015
Ciepło
-Panie Jasiu, nie mam dzisiaj humoru. Powie mi pan jakieś ciepłe słówko.
-O.K. Proszę bardzo. Uwaga... herbata z rumem, kurczak z rożna, kawa po turecku...
-No, nie do końca o to mi chodziło, ale dzięki za fatygę.
-O.K. Proszę bardzo. Uwaga... herbata z rumem, kurczak z rożna, kawa po turecku...
-No, nie do końca o to mi chodziło, ale dzięki za fatygę.
piątek, 20 listopada 2015
czwartek, 19 listopada 2015
Zbieractwo
Jaśko do koleżanki z pracy.
-Oj A, dobrze, że już jesteś z nami. Ja tak martwiłem się twoją chorobą, że zacząłem nakrętki dla ciebie zbierać!
-O, to poważna sprawa. Ty i chęć pomocy. Tak się przejąłeś, że zachorowałam?
-Jasne. Bez ciebie moje dni tracą blask. Zwłaszcza, że mieliśmy więcej roboty.
-Oj A, dobrze, że już jesteś z nami. Ja tak martwiłem się twoją chorobą, że zacząłem nakrętki dla ciebie zbierać!
-O, to poważna sprawa. Ty i chęć pomocy. Tak się przejąłeś, że zachorowałam?
-Jasne. Bez ciebie moje dni tracą blask. Zwłaszcza, że mieliśmy więcej roboty.
poniedziałek, 16 listopada 2015
Poukładane
-Ja to tutaj mam poukładane.- Mówi Jaśko klepiąc się w czoło.- A to, że nie wszystko we właściwych szufladkach, to już inna sprawa.
niedziela, 15 listopada 2015
Suknia czy spódnica?
Jaśko do kumpeli.
-Ładnie ci w tym czymś!
-Nie w tym czymś tylko, konkretnie w sukience. To jest sukienka, Jaśko.
-Ja tam rozróżniam takie rzeczy tylko jak rozbieram dziewczynę. Jak znajdę zapięcie w okolicach bioder- to wiem, że miała na sobie spódnicę. A jak muszę materiał targać przez głowę- to znaczy, że mam do czynienia z sukienką.
-Ładnie ci w tym czymś!
-Nie w tym czymś tylko, konkretnie w sukience. To jest sukienka, Jaśko.
-Ja tam rozróżniam takie rzeczy tylko jak rozbieram dziewczynę. Jak znajdę zapięcie w okolicach bioder- to wiem, że miała na sobie spódnicę. A jak muszę materiał targać przez głowę- to znaczy, że mam do czynienia z sukienką.
sobota, 14 listopada 2015
piątek, 13 listopada 2015
Uważać
-K, a ile ty masz lat?
-Osiemnaście .... plus VAT.
-.... i podatek dochodowy... dodały głosy.
-Osiemnaście .... plus VAT.
-.... i podatek dochodowy... dodały głosy.
czwartek, 12 listopada 2015
Pijany?
Szef kupił Jaśkowi piwo bezalkoholowe i zażartował.
-Tylko się nie upij, bo jak ja cię do domu zawiozę?
-Położysz pod bramką i zadzwonisz.
-Mamusia wyjdzie i mnie zataszczy do środka.
-A jak ojciec wyjdzie?
-To będzie wpier....
-Tylko się nie upij, bo jak ja cię do domu zawiozę?
-Położysz pod bramką i zadzwonisz.
-Mamusia wyjdzie i mnie zataszczy do środka.
-A jak ojciec wyjdzie?
-To będzie wpier....
środa, 11 listopada 2015
Wolne
Z wczoraj. Szef do Jaśka.
-Popatrz. Słońce świeci, z głośników płynie niezła nuta, panienki spoglądają na nasze gęby. Czy ten dzień może być jeszcze piękniejszy?
-Może! Mógłbyś dać mi wolne i za to zapłacić!
-Masz piękne marzenia. Szkoda, że się nie spełnią.
-Popatrz. Słońce świeci, z głośników płynie niezła nuta, panienki spoglądają na nasze gęby. Czy ten dzień może być jeszcze piękniejszy?
-Może! Mógłbyś dać mi wolne i za to zapłacić!
-Masz piękne marzenia. Szkoda, że się nie spełnią.
wtorek, 10 listopada 2015
Pan R
Szef do Jaśka.
-Ale ten Rajdowiec zrobił karierę. A wygląda na takiego chłopka ze wsi.
-I co z tego? Myślisz, że tacy nie osiągają sukcesów? Spójrz na siebie, też kiepsko wyglądasz, a masz własną firmę!
-Ale ten Rajdowiec zrobił karierę. A wygląda na takiego chłopka ze wsi.
-I co z tego? Myślisz, że tacy nie osiągają sukcesów? Spójrz na siebie, też kiepsko wyglądasz, a masz własną firmę!
sobota, 7 listopada 2015
Przystojny
-O, dzień dobry panie Jaśku. Będzie pan bogaty, bo nie poznałam pana. Myślałam, że to mój brat cioteczny. Z daleka taki pan podobny.
-Oj, to musi być bardzo przystojny facet jak jest do mnie podobny..
-A, żeby pan wiedział!!
-Oj, to musi być bardzo przystojny facet jak jest do mnie podobny..
-A, żeby pan wiedział!!
piątek, 6 listopada 2015
Dziewki
-Jaśko, zobacz jaka panienka przy drodze stoi!
-Całkiem fajna. Ciekawe ile bierze za numerek.
-Twojej wypłaty to pewnie nie wystarczy.
-To może kartą zapłacę.
-Jo. wystarczy wbić pin i z głowy..
-Raczej numer pozycji.
-Całkiem fajna. Ciekawe ile bierze za numerek.
-Twojej wypłaty to pewnie nie wystarczy.
-To może kartą zapłacę.
-Jo. wystarczy wbić pin i z głowy..
-Raczej numer pozycji.
czwartek, 5 listopada 2015
Się należy
Kumpela do Jaśka.
-Już wiem o co chciałam cię zapytać. Masz może numer telefonu do tego gościa co wynajmowałeś od niego pokój?
-A jakże.. mam.
-Możesz mi podać?
-Jasne, pisz 888 888 888.
-Dzięki, Jaśko.
-Nie ma sprawy. Pięćset złotych się należy.
-O, jaki ty drogi jesteś! A fakturę wystawisz?
-Jasne. Popatrz na mój środkowy palec.
-Och, ty pajacu......
-Już wiem o co chciałam cię zapytać. Masz może numer telefonu do tego gościa co wynajmowałeś od niego pokój?
-A jakże.. mam.
-Możesz mi podać?
-Jasne, pisz 888 888 888.
-Dzięki, Jaśko.
-Nie ma sprawy. Pięćset złotych się należy.
-O, jaki ty drogi jesteś! A fakturę wystawisz?
-Jasne. Popatrz na mój środkowy palec.
-Och, ty pajacu......
środa, 4 listopada 2015
Ch
Dzisiaj znalazł się w okolicach domków. Szedł wolnym krokiem, kiedy usłyszał: "Cham, cham". Zaczął się rozglądać, szukając kolesie, który śmie niszczyć jego spokój. Dopiero po pewnym czasie zorientował się, że to szczekanie psa!!! Cham, cham- ja coś w sobie ze schizy mam!
poniedziałek, 2 listopada 2015
Piersi
W sklepie spożywczym.
-Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to dziwnie, ale czy mogłaby pani pokazać piersi?
Początkowo konsternacja. Ale już po chwili.
-Ale z ciebie zgrywus, Jaśko. Chodzi ci o piersi z kurczaka! Ha, ha.
-Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to dziwnie, ale czy mogłaby pani pokazać piersi?
Początkowo konsternacja. Ale już po chwili.
-Ale z ciebie zgrywus, Jaśko. Chodzi ci o piersi z kurczaka! Ha, ha.
Subskrybuj:
Posty (Atom)