Głupio?

-Córko. Co się tak cieszysz?... i tak masz głupiego ojca, dodały głosy.

-To ty masz dzisiaj imieniny?
-Y hy. Nie widzisz jak się opierdalam w robocie?
-To opierdalaj się tak dalej, a za rok będziesz imieniny obchodził w domu....

dać nie dać?

Luba wyrusza do poradni zdrowia na zastrzyk.
-To pa kochanie.
-Pa., tylko... za dużo dupy nie nadstawiaj, dodały głosy.

-Ty nic nie pamiętasz z tej nocy u mnie, a sąsiadka pyta się o ciebie. Pamiętam, że gdzieś z nią zniknąłeś ....

-Misiu, zabrakło mi kukurydzy. Pójdziesz do sklepu?
-Przecież mamy kukurydzę.
-Jaką?
-Pop-corn

-Szwagier masz co zakurzyć?
-Ano mam.
Jaśko wyjmuje fajki, częstuje, palą.
-Czekaj zamkę drzwi, żeby ten smród do chałupy nie leciał.
-.... a co, nie kąpałeś się dzisiaj? spytały głosy.

MÓGŁBYM WYSTĄPIĆ,myśli Jaśko. W końcu jestem takim wrakiem człowieka, że aż w psychiatryku się o mnie pytają....

Nie wyrok?

O raku mój miły
Ty mnie wepchniesz
Do mogiły....

oda do psychologa?

Jasne, że psycholog ma prawo do prywatnej przestrzeni...., ale w ten sposób łatwo wytłumaczyć każde skurwysyństwo. Prawda panie BP?

kochaj i niszcz?

-Kocham cię ...i dlatego mam w dupie co mówisz, dodały głosy. A Ona niszczy duszę....

zgadnij jak?

-Jak masz na imię?
-Jaśko.
-Jacek?
-O widzisz... za pierwszym razem trafiłeś, a ja "w kole fortuny" dziesięć razy strzelałem i zawsze literką w bankruta....

konstruktywna samokrytyka?

-Jekkly, no weź przynieś ten pojemnik. nie bądź taki chuj jak ja....

motywacja premią?

Jaśko.
-Podobno szefowa ma wprowadzić nowy system premii motywacyjnej.
-Ta? A jaki.
-Najlepszemu pracownikowi ma zrobić loda...co prawda dyrektor też wpadł na taki pomysł, ale ja wolę żeby jednak szefowa.... 

lehita: pan pasterz ?

....przecież leh (bóg) to JA, dodały głosy.

jego definicja schizofreni?

delikatna forma rozumna......

magia codzienna?

Oddziewiczanie codzienności........

wykolać polecenie szefa?

-Mowa moja będzie krótka, potrzebna... mi prostytutka, dodały głosy.

A jeśli to nie On a Ona decyduje kto ma być zbawiony?
,,,  i tylko żal tych Braci i Sióstr spuszczonych do kanału.....!

błogosławieństwo?

Całonocna kłótnia z Bogiem. On podsuwał myśli, a ty walczyłeś o skrawek zrozumienia. Nikt nie wygrał! Choć tobie udało się powstrzymać od skoku w przepaść to On zesłał Anioła Pokusy by twe ciało zamienić w nicość. Dobrze, że twa Kochanka ma serce ze stali.... podchodzi, łapie za chabety i w mordę wali. Takie otrzeźwienie to Błogosławieństwa!!!!!

pokusa?

-Kochanie, ubierz córunię a pozwolę ci podotykać dziś moich mięśni...
...i tylko śmiech się poniósł po sali...