zBLOGowani.pl

piątek, 17 lipca 2020

Słownik dla przeżycia.

-Wiesz Jaśko, kierownik idzie na urlop.
-I kto będzie go zastępował?
-Młody brygadzista.
Jaśko podchodzi do wspomnianego.
-Co brygadire? Słyszałem, że awansowałeś.
-E tam. Taki awans. Mam panu kierownikowi sms-em zdawać meldunek. Wielki mi awans.
-.... te brygadier, to może ty se jakiś słownik kup, dodały głosy.

Czasem wyrażenie świata jest tragicznie niemożliwe. Wtedy i słownik nie pomoże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz