Jego oczy świecą się z podniecenia, że będzie mógł komuś nawciskać.
Szybka reakcja.
Klepnięcie w ramię.
-Ten pacjent tak ma. Wydaje mu się, że ma żonę, która go zdradza.
-O Jezu... dobrze, że pan mi to powiedział. O my Good.
I kierownik zniknął w odmętach swojej kanciapy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz