-Panie Jaśko, a czemu tu taki bałagan pan wczoraj zostawił?
- Ja?... zdziwienie.- Przecież wczoraj posprzątałem. To ktoś inny musiał nabrudzić!
-Tak? A kto?
Niepewnie:
-Terrorysta...
-Co pan pir... Ja rozumiem, że jest Pan chory, ale proszę nie nadwyrężać mojej cierpliwości!
-A jak to atak terrorystyczny? Jaśko swoje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz