-Gochanie, nawet nie zauważyłaś, że posprzątałem w domu....
-A zauważyłam.
-To czemu nic nie mówisz?
-Bo nie ma o czym.... Weszłam do domu ze szczerą chęcią by cię opieprzyć, a tu... podłoga umyta, kurze pościerane, obiad ugotowany.... no nie ma się do czego przyczepić... Ale.... jutro coś na ciebie znajdę.........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz