Psychotropy życia.
Spotykasz kumpla. Aiadaciw na ławce. Zaczynasz przemowę i milkniesz. Słowa kłębią się w głowie, ale żadne nie pasuje do twoich ust.
- No... mów - ponagla kolega.
-Ale jaja. Nie wiem co od Ciebie chciałem.
Inna scena.
Stoisz przed lustrem. Gapisz się w odbicie gęby o brwiach jak krzaki bzu. W ręku trzymasz maszynkę do golenia. Spoglądasz na brodę i wąsy. I nie wiesz po co tu wlazłeś.
-Czuję się.. mówisz cicho - ... jak zblantowany, dodały głosy.
Mózg a Psychtropy.
Psychotropy na jednych działają wyciszająco, a innym mają dodać energi. Ale zdarza się, że robią sieczkę z mózgu. I wtedy czujesz się jak strach na wróble wypchany... poza nawis życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz