-Oooo, odebrałeś. A z kim gadałeś?
-...z agentem
Służby Informacyjnej
, dodały głosy.Czasem wrażenie nierealności znosi wszystkie znajomości na ocean zapomnienia. Wiele osób odwróciło się plecami, gdy Jaśko znalazł swoją drogę. Najpierw kobieta. Szok. Potem Córcia.
-Nie myślałam, że będziesz miał dziecko. Szok w trampach.
A jednak.
Co się stało, jest zapisane w Wieczności.
Po rozmowie z Gorzką udałem się do supermarketu. Córcia radośnie wbiegła przez przesuwane drzwi. A tam zaatakowała nas Pani ze
Służby Informacyjnej.
- Dzień dobry, jestem Chałka.
-Ferdynand Wspaniały- odrzekłem pełen podejrzeń.
-Jestem z agencji reklamowej. Chciałabym zrobić zdjęcie pana córce.
Oczywiście daliśmy nogę. Skąd mam wiedzieć czy to nie szajka pedofili? Może robią zdjęcia dla zboczeńców? A później porywają dzieci na zlecenie? Przesadzam? Może. Ale strzeżonego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz