Córuś dziś pomagała tatu układać rzeczy w szafie. Mamusia zaskoczona jej postawą dawała tajne sygnały, podśmiewując się przy tym radośnie.
Córuś niezrażona:
-Mamu, no, no hihi. No, no, hii hii.
Często wydaje się nam, że dziecko nie dostrzega tego, że jest w kręgu naszego zainteresowania. Mówimy o nim, przyglądamy się mu czy oceniamy jego zachowanie. Nie zwracamy uwagi, że ono też ma zmysły i uczucia. Myślimy, że kiedy przy małym dziecko obrobimy komuś dupę to nie wpłynie to na jego postawę w przyszłości. A dziecko obserwuje, myśli i czuje. Tak jak każdy z nas.
Więc nie dziwmy się gdy usłyszymy, że córka ocenia ubranie rówieśniczki, z syn koleguje się z tymi co mają furę w garażu. To nasza postawa ich tego nauczyła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz