zBLOGowani.pl

wtorek, 23 kwietnia 2019

Schizofrenia. Moja przypadłość.

Schizofrenia, ech że ty.
Schizofrenia to nie katar sienny. To zespół urojeń, często negatywnych, powodujących niewyobrażalne cierpienie. Komentujące głosy czy myśli przesyłane od " istot pozaziemskich ", powodują zagubienie i bezsilność.

Podzielmy się.

Schizofrenia i osoby, które wzięła w swoje szpony to dwa światy. Często mówi się, że to rozdwojenie jaźni. Owszem umysł pragnie czegoś innego, a duch przeżywa to na swój sposób. Niezgodnoś powoduje walkę, a chory gubi się w ich argumentach.

Widzisz osobę mówiącą do siebie? Powtarzającą ostatnie zdanie? Zupełnie jak echo?! Nie lękaj się. Nie zarazi cię przez dotyk czy drogą kropelkową.


Czasem bywa tak.

-Córuś, kto zbił wazon?
-Ja....debilu, dodały głosy.
I tak trwają. On. Ona. Ono. I panna S. Zwana schizofrenią paranoidalną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz